Julia Tkaczyk

Jak zaczęła się Twoja przygoda z rugby?

Moja przygoda z rugby zaczęła się 5 lat temu w szkole podstawowej. Mój nauczyciel wf-u zapytał się mnie czy chce pojechać na zawody w rugby tag, zgodziłam się i jestem.

Ile lat już trenujesz?
Trenuje 5 lat..

Dlaczego akurat takim rodzajem sportu się zainteresowałaś?
Tak właściwie to los mi ten sport wylosował, nigdy wcześniej o nim nie słyszałam i nigdy nie sądziłam że będę grać w rugby.

Co byś poradziła dziewczynom które chcą zacząć trenować ?
Myślę, że poradziłabym im żeby się nigdy nie poddawały i dążyły do swojego celu oraz żeby były pewne siebie i tego co robią. W tym sporcie trzeba mieć charakter żeby cieszyć się sukcesami.

Co Ci daje gra?
Gra w rugby pozwala mi odciąć się od wszystkiego co dzieje się w moim życiu, wchodzę na boisko zapominam o wszystkim i daje z siebie wszystko żeby nie zawieść koleżanek z drużyny.

Czy masz jakąś zawodniczkę na której się wzorujesz?
Myślę, że nie mam jednej konkretnej zawodniczki, nie lubię wzorować się typowo na jednej osobie i robic tak jak ona robi. Uważam, że każdy człowiek ma coś ciekawego I wartościowego do zaoferowania dlatego nie chce wzorować się tylko na jednej osobie.

Czego się dzięki grze w rugby nauczyłaś?
Dzięki grze w rugby nauczyłam się sumienności. Zapisując się na treningi musiałam liczyć się z dojazdem na trening, z połączeniem treningów ze szkołą. Ten sport nauczył mnie bardzo dużo, nauczyłam się przegrywać ale i też wygrywać. Po za umiejętnościami indywidualnymi czy taktycznymi rozwinęłam się też wewnętrznie i uważam, że bardzo dojrzałam.

Jakich umiejętności wymaga gra w rugby?
Myślę, że to zależy od danej osoby. Nie każdy jest urodzony do sportu, niekotrzy muszą ciężko i sumiennie pracować latami żeby osiągnąć to co niektórzy potrafią osiągnąć w bardzo krótkim czasie. Najważniejsza umiejętność jaką trzeba posiadać to wola walki, sumienność i wytrzymałość – i nie chodzi tutaj o wytrzymałość biegowa, a raczej o psychiczną.

Co jest największą trudnością w grze?
Myślę, że największą przeszkodą może być jakaś blokada psychiczna. Niektóre dziewczyny są od nas np większe czy siniejsze i niektórzy mogą się po prostu tego bać.

Co Ci sprawia największą satysfakcję?
Myślę, że najwiekszą satysfakcję sprawia mi to, że dzięki mojej ciężkiej pracy i zaangażowaniu w ten sport widzę jakiś progres oraz sukcesy zarówno moje osobiste jak i całej drużyny.

Czy masz już na swoim koncie jakieś sukcesy związane z rugby?
Oczywiście, kilka razy uczestniczyłam w zgrupowaniach kadry narodowej kobiet i udało mi się zagrać w Turnieju Nadziei Olimpijskich w Krakowie mając zaledwie 14 lat. Teraz rozwijam się w drużynie seniorskiej i na finałowym Turnieju w Gdańsku zdobyłyśmy 3 miejsce w turnieju co jest dla nas dużym osiągnięciem.

Jaka jest atmosfera w drużynie?
Uważam, że atmosfera w drużynie jest świetna. Dogadujemy się bardzo dobrze, lubimy spędzać razem czas, a kolejne wspólne zwycięstwa umacniają nasze więzi.